Polska Jest Kobietą / Partia Kobiet

kazet

[link widoczny dla zalogowanych]

Ja osobiście nie wiem czy mam się cieszyć czy smucić z planów stworzenia Partii Kobiet. Założenia jakie sobie stawia ta organizacja moim zdaniem nadają sie na ruch społeczny, jaki już się zresztą utworzył, ale absolutnie nie jest to program polityczny.
Zgadzam się ze "sceptykami" ze spotkania w Modrym Fartuchu. Stworzy się getto kobiet, które same, dobrowolnie poddadzą się dyskryminacji i we własnym tyglu będą roztrząsac nasze problemy. Jakoś nie mam nadziei, że Partia Kobiet osiągnie próg wyborczy i wejdzie do sejmu. A co mnie jeszcze bardziej zasmuciło, to to, że już na tym drugim, bardzo organizacyjnym spotkaniu, dały sie pokazać kobiety, które myslą wyłącznie o swojej karierze politycznej - nowa partia - większe szanse wybicia sie z tłumu po karkach innych. Byle bliżej żłobu Sad

Całym sercem zgadzam się z założeniami ruchu społecznego, wszystkie problemy, które porusza w swym manifeście sa ważne i należy robić wszystko, aby je zlikwidować, ale wg mnie nie może to być programem politycznym. Inne partie mają dokładnie te same cele co przyszła Partia Kobiet.
Jestem jak najbardziej za działaniami mającymi na celu porawę jakości życia w naszym kraju, jednakże nie jestem przekonana co do wybranej drogi politycznej. Uważam, że niepolityczny ruch społeczny ma większe szanse na poprawę tychże warunków poprzez bezpośrednie działania w środowisku.

basiaschmude

Podobnie jak Kasia czuję,że w formule partii kobiety mogą się nie odnaleźć.Słusznie powiedziała jedna z uczestniczek spotkania, że partie tworzy sie po to,aby dojść do władzy. To może wypaczyć realizację słusznych postulatów.

Ponadto , w obecnych konfiguracjach i tak każda z partii jest skazana na koalicję, wiec pytam się, do kogo jest nam kobietom blizej-na prawo,czy na lewo.Wychodzi na to ,że na lewo (patrz-aborcja) i opinia społeczna wrzuci nas do jednego worka z postkomunistami.

Możemy natomiast utworzyć silne lobby w ramach np. związku organizacji pozarządowych.

A może się mylę, a może jestem zbyt zachowawcza??????????????????
Czekam na odzew

Sójka

Ja też nie jestem za działalnoiścią partyjną z tych samych powodow,jakie wymienily Kasia i Basia. Na tym spotkaniu nawiazalam kontakt z pania, dzialajacą na rzecz tworzącego się Toruńskiego Lobby Kobiet. Sądze, że naszemu stowarzyszeniu bardziej będzie po drodze z nimi niż z partią. Oczywiscie, jest wolność i każda z nas osobiście, jeśli będzie miała taką wolę i przekonanie, że w tym się odnajdzie, nech działa.

kazet

Miałam nadzieję, że sprowokuję gorącą dyskusję na ten temat, a my tak zgodnym chórem..... Mr. Green